Natura nie bez powodu wyposażyła skórę w gruczoły potowe. Pomagają nam utrzymać właściwą temperaturę, pozbyć się części toksyn, rozładować emocje. Dowiedz się dlaczego nie należy całkowicie hamować wydzielania się potu.
Za wszelką cenę chcesz uniknąć pocenia się. Nie znosisz mokrych plam od potu na ubraniu, uczucia lepkości pod pachą. A nade wszystko nie znosisz jazdy komunikacją miejską, gdzie czuć wyraźnie, że ludzie się pocą, a nie wszyscy wzięli rano prysznic… Czy jednak nie przesadzasz przeciwdziałając wydzielaniu się potu?
Pot – dobroczynny regulator
Twój organizm, jak u wszystkich ssaków, jest stałocieplny. Normalna temperatura ciała to 36,5-37C. Co się dzieje w przypadku przegrzania? Jak pozbyć się nadmiaru ciepła? Reguluje to część mózgu zwana podwzgórzem. To tam uruchamiane są procesy fizjologiczne, które powodują zwiększoną potliwość. Pocenie się schładza skórę, która dążąc do podniesienia swojej temperatury odbiera ciepło z wnętrza organizmu. To z kolei pobudza układy krążenia krwi i limfy, odpowiedzialne za „ogrzewanie”.
Gruczoły potowe skóry pełnią ważną rolę w usuwaniu toksyn z organizmu.
Czy tylko upał wywołuje poty? Nie, czasem po zjedzeniu posiłku na czole pojawiają się kropelki potu. To znak, że właśnie doszło do termogenezy poposiłkowej. Występuje ona zwłaszcza po spożyciu dużej ilości białka, bo na jego strawienie organizm zużywa najwięcej energii. Spala tyle kalorii, że skóra oddaje ciepło do otoczenia, a pot pomaga je odprowadzić.
Gruczoły potowe skóry pełnią też ważną, choć nie najważniejszą, rolę w usuwaniu toksyn z organizmu. Tak, to właśnie dlatego kiedyś leczono, stawiając bańki na plecach. Jednak i bez takiej ekstremalnej stymulacji z potem wydalana jest część niepożądanych związków.
Nieprzyjemny zapach
Są dwa rodzaje gruczołów potowych: ekrynowe i apokrynowe. Pot wydzielany przez gruczoły ekrynowe jest bezwonny, gdyż nie zawiera substancji organicznych, które wydzielają nieprzyjemny zapach w procesie rozkładu przez bakterie. Gruczoły te są rozmieszczone niemalże na całym ciele, ale ich obecność najdotkliwiej odczuwają osoby, które cierpią na potliwość dłoni jako reakcji na stres. Znasz powiedzenie „spocić się ze strachu” albo „oblać się potem”? Tak, to działanie gruczołów ekrynowych, które uruchamiają się pod wpływem emocji i wydzielają bezwonny pot.
Inaczej jest z potem wydzielanym przez gruczoły apokrynowe, a te występują pod pachami i w okolicach intymnych. Jeśli pot brzydko pachnie, to one tu zawiniły. Pot wydzielany przez nie zawiera różne związki organiczne (tłuszcze, mocznik, kwas moczowy, amoniak oraz kwas mlekowy), które mają niemiłą woń same z siebie albo po pewnym czasie – kiedy baterie rozpoczną już procesy rozkładowe.
Nie blokuj pocenia
A przynajmniej nie hamuj wydzielania potu całkowicie. Do zapobiegania przykremu zapachowi całkowicie wystarczy zastosowanie się do podstawowych zasad higieny, a dezodorant ma jedynie zneutralizować „niefajne” wonie czasowo, dopóki nie dotrzesz do własnej łazienki. Owszem, są osoby, borykające się z problemem nadmiernej, niezwykle uciążliwej potliwości. Są też sytuacje, kiedy chcesz nienagannie wyglądać, mimo stresu. Ale poza tym nie ma powodu by stosować środki doustne czy też antyperspiranty z solami glinu – glin, czyli aluminium, zatyka gruczoły potowe. Na co dzień zdecydowanie wystarczy dezodorant z substancjami bakteriostatycznymi, które powstrzymają rozwój bakterii, nie dopuszczając do powstania przykrego zapachu.
Pamiętaj więc, że czasami dobrze jest się porządnie wypocić, pobudzając przy okazji układ krążenia. Prawda, że to poprawia samopoczucie? Czy nie po to chodzisz do sauny?