Na pewno mówią ci coś nazwy: papaya, granat, liczi, passiflora czy kaki. Ale czy wiesz jak smakują? I jak ocenić egzotyczny owoc, aby nie był niedojrzały lub przejrzały? Niektóre z nich wyglądają na tyle dziwnie, że nawet nie ma się ochoty spróbować. A szkoda, bo kryją w sobie mnóstwo wartości odżywczych. Dziś przeczytasz o kilku owocach egzotycznych, które zasługują na twoją uwagę.
Granat to mój faworyt
Może nie z uwagi na smak – chyba że lubisz cierpki posmak czerwonych porzeczek. Granat smakuje podobnie. Jego czerwone drobne owoce zawierają wiele rodzajów antyoksydantów: antocyjany, katechiny, kwercetyna czy kwas chlorogenowy – to tylko niektóre nich.
Substancje te chronią twój organizm: spowalniają starzenie się skóry, wzmacniają odporność, naczynia krwionośne. Mają też działanie antynowotworowe.
Jeśli chcesz wspomóc naturalny lifting czy detoks, sięgaj po granat jak najczęściej. Jest bowiem źródłem witamin z grupy B, witaminy C, potasu i błonnika pokarmowego.
Dojrzały granat ma błyszczącą skórkę w kolorze czerwieni (lub nawet bordo). Drobne owoce świetnie komponują się w wytrawnych sałatkach z serami, a także w deserach owocowych, do których dodaje się je dla przełamania smaku. Wypróbuj koniecznie!
Liczi, zwane śliwką chińską
To niewielkie owoce o różowej twardej skórce, pod którą kryje się perłowy miąższ. Jedząc liczi, uważaj na niewielką, brązową pestkę. Warto wiedzieć, że liczi zawiera więcej witaminy C niż owoce cytrusowe (71 mg/100g w porównaniu z 50mg/100g). Znajdziesz w nim również umiarkowane ilości potasu oraz magnezu.
Podobnie jak granat, liczi dostarczy ci wielu różnych antyoksydantów, które chronią przed działaniem wolnych rodników: rutyna wzmacnia odporność i serce, kwasy fenolowe oraz flawonoidy działają odmładzająco, chronią też organy.
Podobnie jak granat, liczi dostarczy ci wielu różnych antyoksydantów, które chronią przed działaniem wolnych rodników.
Minusem liczi jest spora zawartość cukru (15g/100g), dlatego osoby chorujące na cukrzycę powinny jeść niewielkie porcje tych owoców. Zdecydowanie nadaje się do różnych deserów owocowych, ale także jako dodatek smakowy do „zwykłej” owsianki czy musli z jogurtem.
Teraz czas poznać mango
To owoc o jędrnej jadalnej skórce w odcieniach zieleni, żółci i czerwieni, w zależności od dojrzałości owocu. Najlepiej wybierać mango, którego skórka ma wszystkie te kolory, a owoc lekko ugniata się pod wpływem nacisku. Unikaj zbyt twardych i zbyt miękkich, lepiących się owoców.
Pod skórką kryje się soczysty żółto-pomarańczowy miąższ i duża włóknista pestka, która nie odchodzi łatwo od reszty owocu. Wśród wartości odżywczych mango należy wymienić witaminy A, E i C, które są silnymi antyoksydantami. Chronią skórę przed wysuszeniem i wspomagają proces jej regeneracji. Mango zawiera też pektyny – rozpuszczalny błonnik, który wspomaga pracę jelit.
Ciekawym związkiem zawartym w mango jest mangiferyna – aktywna substancja o działaniu przeciwwirusowym, przeciwbakteryjnym, immunomodulującym i antyoksydacyjnym. Co prawda najwięcej mangiferyny znajduje się w korze i liściach mango, ale w miąższu również znajdziemy pewne ilości tej substancji. Wiele badań pokazuje, że wspomaga ona zapobieganie oraz leczenie wielu chorób, w tym również nowotworowych.
Z mango można przyrządzić zarówno wytrawne potrawy, np. chutney z mango (sos z mango z dodatkiem cebuli, czosnku i przypraw), jak i słodkie desery, np. popularne mango lassi, czyli napój jogurtowy z mango dodatkiem wody, kardamonu i syropu klonowego.
Warto wspomnieć o papai
Jest to owoc o kulistym lub gruszkowatym kształcie, zielono-żółtej skórce i soczystym pomarańczowo-czerwonym miąższu. Najlepsze owoce mają żółtą skórkę, a miąższ – im bardziej czerwony, tym więcej zawiera substancji odżywczych.
Dzięki papai dostarczysz organizmowi karotenoidów – substancji przeciwzapalnych, które wspomagają wzrok, wzmacniają stawy oraz skórę. Jednym z nich jest likopen –aktywny czerwony barwnik. Przypisuje mu się działanie antynowotworowe. Wspomaga również pracę układu krwionośnego. Zmniejsza też ryzyko wystąpienia zawału serca czy udaru mózgu.
Unikalnym związkiem występującym w papai jest papaina – enzym, który wspomaga trawienie białek. Papaina działa podobnie jak pepsyna, którą produkuje żołądek. Z tą różnicą, że papaina działa również w środowisku zasadowym (a więc nie tylko w żołądku, ale również w dalszej części jelit).
Papaja działa łagodząco na błonę śluzową żołądka i jelit, jest pomocna przy wzdęciach i zaparciach. Jadalne są również pestki tego owocu, ale uważaj – z uwagi na zawartość kwasu gorczycznego mają one cierpki smak, przypominający pieprz. Nie powinny ich zjadać kobiety w ciąży, ponieważ zwiększają ryzyko uszkodzenia płodu i poronienia.
Papaja świetnie komponuje się jako składnik koktajli i sałatek owocowych. Podobnie jak mango, możesz z niej przygotowywać sosy z dodatkiem warzyw i ziół. Latem rób z papai pyszny sorbet, który warto przełamać kwaśnym owocem, np. truskawkami.
To oczywiście tylko niektóre z owoców egzotycznych, które są dostępne na polskim rynku. Na pewno wzbogacą one twoją dietę, dostarczą nowych doznań smakowych, a przy tym zaopatrzą twój organizm w witaminy, a także w aktywne związki o działaniu ochronnym. Jeśli masz ochotę, wypróbuj kilka moich przepisów.
Sałatka z serem pleśniowym i granatem
Ciasto jaglano-kokosowe z granatem
Krem z dyni z pistacjami i mango
Omleciki brokułowe z wędzonym łososiem i mango