Masz dwadzieścia, może dwadzieścia pięć lat, i myślisz, że jesteś za młoda na stosowanie kremów przeciwzmarszczkowych? Masz rację – jesteś młoda. Ale mylisz się – nie jesteś ZA MŁODA na rozpoczęcie pielęgnacji anti-age.
Nie czekaj, aż pojawią się pierwsze zmarszczki. Przecież łatwiej jest zapobiegać, niż walczyć z widocznymi efektami starzenia skóry.
Nie bój się słowa „przeciwzmarszczkowy”
Przede wszystkim nie bój się nazwy „krem przeciwzmarszczkowy”. Ten produkt nie doda ci lat, nie sprawi, że zestarzejesz się zbyt szybko i nie jest zarezerwowany dla kobiet posiadających cerę dojrzałą. Cerę należy pielęgnować zanim pojawią się pierwsze zmarszczki, a właśnie kosmetyki oznaczone jako anti-age przeciwdziałają jej starzeniu. Ich stosowanie pozwala zachować młody wygląd skóry jak najdłużej się da. A przecież właśnie tego – niezależnie od swojego wieku – chcesz, prawda?
Już około 25 roku życia zwalnia produkcja kolagenu, a skóra powoli traci swoją elastyczność.
Nigdy nie jest się za młodym na pielęgnację anti-age.
Być może nie zdajesz sobie sprawy, że twoja skóra zaczyna się starzeć bardzo wcześnie. Na tyle wcześnie, że nie myślisz jeszcze o używaniu preparatów ze słowem „przeciwzmarszczkowy” w nazwie. Zazwyczaj około dwudziestego roku życia następuje ustabilizowanie burzy hormonalnej i, co za tym idzie, ustabilizowanie cech cery. W tym wieku widać już dobrze, jaki typ pielęgnacji wybrać. Ten spokój po burzy jest niestety tylko pozorny, bo już około 25 roku życia zwalnia produkcja kolagenu, a skóra powoli traci swoją elastyczność. Chociaż jeszcze sporo czasu upłynie, zanim uwidocznią się pierwsze zmarszczki, proces ten postępuje.
Oczywiście, czynniki wewnętrzne nie są jedynymi, które powodują starzenie skóry – duży wpływ na jej kondycję i tempo starzenia mają wolne rodniki i uszkodzenia spowodowane promieniowaniem UV. Tych zmian również nie zaobserwujesz od razu gołym okiem.
Dlatego tak ważne jest podjęcie działań profilaktycznych już w młodym wieku: nawilżanie skóry, dostarczanie jej antyoksydantów i ochrona przed promieniowaniem UV – a to właśnie podstawa pielęgnacji przeciwzmarszczkowej. Zwróć uwagę, że na tym etapie nie musisz jeszcze sięgać po preparaty anti-age. Wystarczy, że będziesz regularnie używała kremu nawilżającego i chroniła skórę przed szkodliwym promieniowaniem UV produktami z odpowiednio wysokim filtrem. Działanie antyoksydacyjne zapewnią zaś witamina E, C, koenzym Q10 – dlatego warto sprawdzić, czy twój krem pielęgnacyjny zawiera te składniki.
Pielęgnuj skórę stosownie do swojego wieku
Zadaniem kremów przeciwzmarszczkowych jest nawilżanie skóry, dostarczanie jej składników odżywczych oraz ochrona przed wolnymi rodnikami. Dlatego jeśli masz 20 lat i poważnie podchodzisz do profilaktyki, szukaj kremów zawierających kwas hialuronowy, kolagen, witaminy E, C, koenzym Q10. Krem anti-age dla dwudziestoparolatki ma lekką konsystencję, zapewne będzie to produkt typu „oil-free” lub wręcz żel. Jego stosowanie połącz z odpowiednim oczyszczaniem skóry: codziennie usuwaj z niej zanieczyszczenia i makijaż, a raz w tygodniu złuszczaj skórę peelingiem.
Niech nie kusi cię sięganie po kremy przeciwzmarszczkowe dedykowane dla osób starszych niż ty. Zawierają one składniki aktywne, których twoja skóra jeszcze nie potrzebuje. Kremy typu 30+ mają cięższą konsystencję i bogatszy skład – poza witaminami E, C oraz koenzymem Q10 powinny zawierać także witaminę A, ceramidy, proteiny, ekstrakty z alg i ekstrakty roślinne (z winogron czy zielonej herbaty). A uzupełnieniem ich działania będą sera i odżywcze maseczki.
Jeśli nadal masz wątpliwości, kiedy rozpocząć stosowanie kremów przeciwzmarszczkowych, odpowiem krótko – jak najwcześniej! Jeśli za podstawę pielęgnacji anti-age przyjmiesz nawilżanie i ochronę przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi, będziesz długo cieszyć się jędrną, promienną cerą.