Znacie angielskie wyrażenie „I need my beauty sleep”? Nie wzięło się ono z bajki o Śpiącej Królewnie (z ang. Sleeping Beauty). Mówi ono o zbawiennych właściwościach snu dla urody. Bo właśnie w nocy organizm koncentruje się na regeneracji, która obejmuje także skórę. Kto wie, może nieskazitelna uroda Śpiącej Królewny to wynik bajecznie długiego snu?
Aby lepiej rozumieć swój organizm, warto wiedzieć, jakie procesy zachodzą w nim o konkretnych porach dnia. Analizą dobowego rytmu biologicznego zajmuje się nauka zwana chronobiologią. Jaką praktyczną wiedzę możesz z niej wynieść? Poznaj swój naturalny biorytm organizmu zaczynając od poranka.
Poranek
Poranek to najlepszy czas na testowanie nowych kosmetyków.
Poranek to czas wybudzania się organizmu. Aktywność metaboliczna jest wysoka, wydziela się kortyzol, po nocnej regeneracji jesteś niedożywiona, stopniowo wzrasta temperatura ciała, zwiększa się wrażliwość na ból, a obronność jest najniższa w całym rytmie dobowym. O poranku można wiele – to optymalny czas na głęboki sen, stopniowe wybudzenie, seks, trening, pożywne śniadanie, prysznic i peeling, testowanie nowych kosmetyków czy zrobienie makijażu.
Przywitaj dzień przyjemnie i świeżo. Poranny prysznic – na przemian ciepły i chłodny – połączony z energetyzującym peelingiem pobudzą krążenie. Dobrze ukrwiona skóra jest odpowiednio przygotowana do złuszczania. Ponadto usuniesz szkodliwe produkty przemiany materii, które zgromadziły się na skórze podczas snu.
Pielęgnuj i nawilżaj. Poranek to najlepszy czas na testowanie nowych kosmetyków, gdyż w tym czasie skóra jest mniej skłonna do stanów zapalnych i alergii.
Maluj się. Nałożenie podkładu, bronzera i różu jest znacznie łatwiejsze rano, gdy twarz jest wypoczęta, rysy wyraźniejsze, a skóra gęsta i napięta. Jeśli borykasz się z porannym problemem opuchniętych oczu, przed zrobieniem makijażu zafunduj sobie minutowy masaż kostkami lodu.
Przedpołudnie
W drugiej części dnia, od rana do południa, wzrasta odporność organizmu na ból, obciążenie czy stres. Dzięki lepszemu ukrwieniu skóra wciąż jest promienna i świeża. To optymalny czas na pracę oraz naukę.
Poziom hemoglobiny jest wysoki a produkcja sebum przez gruczoły łojowe skóry wzmożona. Około godziny 10-ej możesz dostrzec nadmierne błyszczenie skóry twarzy. Nie martw się, to zupełnie normalne zjawisko. Wystarczy, że przyłożysz bibułkę matującą, a nadmiar sebum zostanie usunięty.
Jak wygląda twój poranek i przedpołudnie? Czy działasz zgodnie z naturalnymi predyspozycjami organizmu?
W następnym artykule pokażę ci, jak pracuje skóra w najbardziej aktywnych godzinach dnia.
