Doskonale zdajesz sobie sprawę z tego, że promieniowanie UV ma szkodliwy wpływ na skórę. Nadmierna ekspozycja na słońce przyspiesza jej starzenie, wywołuje przebarwienia, a także zwiększa ryzyko wystąpienia raka skóry. Ale czy na pewno potrafisz ją ochronić? Sprawdź, czy nie popełniasz błędów, które sprawiają, że podejmowane przez ciebie działania chronią skórę tylko pozornie.
Stosujesz krem z niskim filtrem, żeby się opalić
Jeśli należysz do grupy odważnych wielbicieli kąpieli słonecznych i uważasz, że krem z niskim filtrem (na przykład SPF 8 czy SPF 10) jest w zupełności wystarczający – popełniasz poważny błąd. Owszem, taki filtr zapewni ochronę skórze w okolicach września, ale latem przygodę ze słońcem należy zaczynać od filtrów bardzo wysokich (SPF 50) i ewentualnie stopniowo sięgać po niższe. Niższe, to znaczy na poziomie SPF 30 lub SPF 15. I w zasadzie, planując wypoczynek połączony z plażowaniem, kremów o faktorze niższym niż SPF 15 nie powinno się stosować. Użycie kosmetyku z wysokim filtrem nie pozbawi cię luksusu pięknie opalonej skóry – dzięki odpowiedniej ochronie nie będzie ona czerwona i poparzona, a zdrowo i estetycznie zabrązowiona.
Nakładasz za mało kremu
Aby twoja twarz była chroniona w stopniu odpowiadającym zastosowaniu filtra o wartości SPF 30, powinnaś nałożyć na nią około 1,25-2 ml kremu.
Czy wiesz, że jeśli nałożysz na skórę zbyt małą warstwę produktu z filtrem, to jej ochrona będzie znacznie mniejsza niż się spodziewasz? Jeśli chcesz, aby twoja twarz była chroniona w stopniu odpowiadającym zastosowaniu filtra o wartości SPF 30, to powinnaś nałożyć na nią około 1,25-2 ml kremu. Ile to jest? Możesz to sprawdzić, nabierając podobną ilość wody do strzykawki. To pozwoli ci zorientować się, jaką ilość kremu powinnaś wycisnąć na dłoń przy aplikacji. Jeśli nałożysz mniej, poziom ochrony przeciwsłonecznej drastycznie spadnie.
Zbyt rzadko aplikujesz preparat ochronny
Pierwszą warstwę kremu należy nałożyć najpóźniej na 20 minut przed wyjściem z domu, bo tyle czasu potrzebuje filtr, aby zacząć działać. Co więcej, nałożenie kremu lub spryskanie całego ciała odpowiednim preparatem bardziej komfortowo przeprowadzić w domu, z dala od wszędobylskiego piasku. Napisałam celowo o pierwszej warstwie, bo aplikację kremu z filtrem trzeba bezwarunkowo powtarzać w ciągu dnia. Dlaczego? Krem ściera się z powierzchni skóry, zmywa go nie tylko woda, ale i pot. A w miarę jak znika z powierzchni skóry, przestaje ją chronić .
Uważasz, że kosmetyki do makijażu zapewniają twarzy wystarczającą ochronę
Być może masz w swojej kosmetyczce podkłady i korektory zawierające filtr antyUV (zazwyczaj jest to SPF 15, czasem SPF 20 – zwróć uwagę, że to bardzo niska wartość). Problem w tym, że aby filtr zapewnił skórze ochronę na poziomie SPF 15, musiałabyś rozprowadzić na twarzy taką ilość produktu, która odpowiadałaby objętości połowy łyżeczki do herbaty. Dla chcącego nic trudnego, tylko że możesz wtedy zapomnieć o efekcie idealnego stopienia się kosmetyku z twoją cerą. Mówiąc wprost – będziesz miała na twarzy słynny „efekt maski”. Oczywiście nie namawiam cię do tego, aby rezygnować z produktów do makijażu zawierających filtr, ale do tego, aby pod nie nałożyć na skórę krem do twarzy zapewniający solidną, wysoką ochronę (uwierz, że w tym przypadku krem do twarzy z filtrem SPF 30 nie będzie przesadą). Bezwarunkowo pamiętaj o tym, wybierając się na długi wakacyjny spacer, wycieczkę rowerową lub wędrówkę po górskich szlakach.
Uważasz, ze powyższe punkty cię nie dotyczą, bo masz ciemną karnację
Często słyszę, że pojawiająca się na skórze opalenizna chroni ją przed szkodliwym działaniem promieniowania UV. To nieprawda, opalenizna jest jedynie znakiem, że promieniowanie już na nią zadziałało… Naturalna, ciemna karnacja również nie zapewnia skórze wystarczającej ochrony. Co prawda, osoby o ciemnej karnacji rzadziej chorują na raka skóry, ale jeśli już zachorują, to niestety częściej na jego najbardziej agresywną odmianę – czerniaka. Poza tym czy masz w skórze więcej, czy mniej melaniny, promieniowanie UV z taką samą intensywnością przyspiesza jej fotostarzenie, skóra wysycha, pojawiają się zmarszczki. Czy naprawdę jest ci to potrzebne?
Życzę ci, abyś za kilka tygodni żegnała lato wypoczęta, delikatnie opalona i ze skórą zdrową, nawilżoną i jędrną! Używaj kremów z filtrami i używaj ich z głową!